A teraz jest dla mnie inspiracją do dalszego malowania.....
Taka sukienka idealnie wpisała się w pejzaż pałacu w Morawie . Tam mieliśmy plenerowy ślub.
Jedwab ma bardzo piękny naturalny odcień biało - perłowy. Pasuje do każdej karnacji . Jest zwiewny, delikatny i elegancki. Mój był półprzeźroczysty a jednak malowane kwiaty były na nim intensywne. Dodały kontrastu całej kreacji. Dzięki malowanym kwiatom i pięknej tkaninie fason sukienki mógł być prosty bez innych dodatków. Nawet bukiet dobierałam tak aby nie zasłaniał tych malowanych kwiatów
Bardzo dobrze też sprawdziła mi się sukienka bez kola. Wygląda bardziej naturalnie, wspaniale się tańczy. Kilka warstw tiulu w zupełności wystarczy aby nadać jej linię. Z przodu była troszeczkę krótsza abym mogla swobodnie poruszać się po parkowych alejkach i aby moje satynowe pantofelki w kolorze fuksji były widoczne
Jedwab i malowanie coraz bardzie mnie inspirują . Nowy etap życia i nowa pasja
2 komentarze:
Wow, po prostu wow! I do tego różowe buty!!! super, szkoda że ja już po ślubie:(
wyszło rewelacyjnie!! i dodatki świetnie dobrane :)
Prześlij komentarz